
Mecz oglądałem od 3-ego seta, Roddickowi wychodziło wszystko, Djokovic po dwóch łatwych (jak wskazuje wynik) setach nie mógł się otrząsnąć. Andy wygrywa 6-3 i przystępuje do 4-ego seta. Tu wszystko chodzi jak w zegarku do stanu 3-3*. Serwuje Djokovic , 3 konczace pilki Roddicka i mamy 3 szanse na breakpointa. Tu głowa A-Roda odezwała się po raz pierwszy, 3 głupie piłki i 40-40. Los jednak był łaskawy dla Roddicka, Djoko zagrywa dwie piłki na pół kortu i Amerykanin dwoma konczacymi backhandami doprowadza do stanu *4-3. Następnie łatwy gem serwisowy , wygrany do 15 ... no i nadchodzi największy błąd jaki tylko może popełnić tenisista a mianowicie zupełne odpuszczenie serwisu rywala. Djoko na sucho *5-4, chwila odpoczynku i wracają ... Pierwszy wraca Roddick ... Widać po nim , że jest naładowany ... 1 punkt - as , drugi punkt - kończący forehand ... trzeci punkt ... no własnie od tego się chyba zaczęło , Andy uwierzył , ze juz wygrał tego seta ... 30-15 .... podwójny błąd serwisowy 30-30 , kolejny podwójny błąd serwisowy 30-40 ... kibice przecierają oczy ze zdumienia. Mocny serwis i podróż do siatki Roddicka , dobry wolej ... prawie kończący , no własnie prawie , gdyż Djokovic dochodzi , lobuje przeciwnika i mamy 5-5. Tu wiedziałem już, że nic dobrego nie może się przydarzyć. Kolejne dwa gemy bez historii. Mamy tiebreaka. Tu również wszystko jak w zegarku do stanu *2-3 przy serwisie gracza z USA. Djokovic jakimś cudem odbił 1 serwis , doszło do wymiany , 12-15 uderzeń i Roddick wyrzuca piłke w aut. *2-4 , *3-4 , 3-5* ... i nagle przebłysk geniuszu Roddicka, bardzo silny i celny backhand w linie *4-5 , za chwile as i *5-5 ... kibice wstają z miejsc , aplauz nie do opisania. 1 serwis aut ... drugi serwis w polu , Roddick ustawia sobie wymianę , gania Djokovica po kątach ... by za moment jakiś niewyobrażalnie głupi bodziec sprawia, że Andy decyduje się na skróta ... dropshot ląduje w siatce i mamy meczbola. Ja w tym momencie się pytam ... jak można przegrać najważniejszy w meczu, wygrany w 99/100 innych przypadków punkt ? No własnie mozna ... Piłka meczowa bez historii , mocny serwis , Roddick w aut i mamy Djokovica w polfinale. W półfinale, w którym powinien znaleźć się Roddick, który rozgrywał turniej życia, po raz kolejny jednak udowodnił dlaczego to Djokovic jest numerem 3 na świecie a nie na odwrót - PSYCHIKA Andy P-S-Y-C-H-I-K-A. Szkoda tylko moich pieniędzy i kolejnej nieprzespanej nocy. Ale jutro też jest dzień ... Do usłyszenia...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz